To jest tylko fragment strony.
kliknij tu aby wyświetlić całą stronę

Osjan
OSJAN

Milo Records (reedycja)

CD czasowo niedostępne

  1. Wstęp do “Księgi chmur” 18’40”
    • Chmury w wodzie (J. Ostaszewski)
    • Dziurawe ucho / Lewe (T. Hołuj)
  2. Epilog “Muzyki fruwającej ryby” 10’55”
    • Ten sam wiatr porusza dwa drzewa (J. Ostaszewski)
    • Dziurawe ucho / Prawe (T. Hołuj) 8’35”

  Kochani!
  Trudno jest napisać o tym, co się samemu robi. Powinniśmy jednak wytłumaczyć się z tej płyty. Otóż powstała ona w okresie przełomowym dla tego, co robimy. Jak może niektórzy wiedzą, gramy w grupie OSSIAN od ośmiu lat. “My” to znaczy Jacek i Tomek. Milo doszedł później, a Zygmunt (obecnie chory, nie mógł nagrywać z nami) jeszcze później. Na przestrzeni tych lat dopracowaliśmy się szczególnego podejścia do grania. Jacek określił to: “dążenie do naturalności, a nie do doskonałości”. To oczywiście nie oznacza, że doskonałość wyklucza naturalność. Te problemy trochę szerzej przedstawiliśmy w wywiadzie dla “Jazzu”.
  Tak więc płyta ta ilustruje okres przejściowy, który zresztą może trwać nieustannie. Jej pierwsza strona, ten “Wstęp do Księgi Chmur” jest specjalnie zagrany oszczędnie, żeby nie rzec ascetycznie dla udokumentowania tych niecodziennych Jacka występów, gdzie grał długo i samotnie, rozwijając jemu właściwą energię, śmiałość, delikatność i wyobraźnię. Naszym zdaniem było to zawsze bardzo piękne i głębokie przeżycie. Milo i Tomek akompaniują tam Jackowi na zasadzie traw i krzewów, które otaczają drzewo. Gdy wieje wiatr trawy i drzewo pochylają się i szeleszczą : każde inaczej – lecz wiatr jest ten sam. To są wewnętrzne prawa widocznych i słyszalnych działań. Nie łączą się one z filozofią ani z rozmyślaniami. Stanowczo nie.
  Następny utwór tej strony “Dziurawe ucho” występuje po obu stronach płyty. W koncercie, który gramy ostatnio spełnia on rolę “powracania do tego samego”. Zaczynamy nim koncert i wszystkie jego elementy wychodzą z “Dziurawego ucha” i do niego powracają, gdyż powtarzamy go gdy jakaś część się kończy, tak jak powtarza się kolor na dywanie lub w innym ornamencie.


  Strona B jest dokumentem radiowej sesji nagraniowej. Tomasz Stańko zaszczycił nas zaproszeniem do wspólnego muzykowania w studio. Jego skromności, elastyczności i wrażliwości zawdzięczamy tę stronę płyty. Dostosował się do naszych utworów tak jak gdyby był jednym z nas. Pierwszy utwór jest grany przez Jacka na koreańskim instrumencie kaya – gum zbliżonym do japońskiego koto. Jest to jakby leżąca harfa o jedwabnych strunach. Milo tu gra na instrumentach perkusyjnych, a Tomek H. akompaniuje na hinduskiej tabli, czyli zestawie dwóch bębenków. Tabla jest precyzyjnie strojona, a właściwe jej używanie wymaga dużej znajomości reguł, co bez nauczyciela nie może się udać. Pierwszych kroków na tym instrumencie uczył Tomasza na szczęście wielki muzyk Indii Shiv Kumar Sharma.
W “Dziurawym Uchu” Tomasz Stańko oczywiście gra na trąbce, Jacek na bębnie, dzwonkach i flecie sopraninowym oraz śpiewa, Milo na ligawie, czyli polskiej trombicie, dzwonkach i innych instrumentach perkusyjnych oraz śpiewa, Tomasz na piłach tarczowych, garnkach z Olkusza ułożonych dnem do góry tak aby tworzyły skalę, i na innych instrumentach perkusyjnych.
  Strony A i B są także bardzo różne od siebie z powodu innych miejsc nagrania, innej aparatury używanej do tego, dwóch różnych ekip nagrywających. W tym miejscu musimy bardzo, bardzo podziękować ludziom, którzy włożyli wysiłek, energię i czas w te nagrania. Zarówno w studio radiowym znaleźliśmy natychmiastowy kontakt i zrozumienie z realizującym nagranie panem S. Wesołowskim, jak i z ekipą “Poljazzu”, czyli z A. Lipińskim i L. Wójcikiem pracowało się znakomicie i z pełnym zrozumieniem. Były to bardzo cenne kontakty i owocne dni.
  Jeszcze parę słów o grupie OSSIAN. Jesteśmy grupą podróżników i ojców. Większość czasu spędzamy w samochodzie lub pociągu. Resztę z rodzinami, a fragment zaledwie na estradzie. Koncertujemy bardzo dużo i nie tylko w Polsce. Wszędzie bardzo się podobamy, w co mało kto chce wierzyć. Gramy wszędzie, gdzie nas zaproszą. W miejscach rock n’rollowych, jazzowych, w klubach, teatrach i galeriach, w więzieniach i pałacach dla dzieci i naukowców, dla filmu, radia i telewizji. I w to też nikt nie wierzy. Na ogół ludzie myślą, że jesteśmy grupą niestrawną dla szerszej publiczności, że na pewno będzie deficyt na biletach, że jesteśmy dziwaki, i że chcielibyśmy grać w jakichś specjalnych ekskluzywnych miejscach. A to wszystko (poza tym, że jesteśmy dziwaki) nieprawda.
  Może jeszcze byłoby dobrze napisać o tym, że Jacek i Milo zajmują się komponowaniem muzyki do krótkich filmów. Nieobecny na płycie Zygmunt uprawia muzykę dawną w zespole “Fiori Musicali” oraz konstruuje i rekonstruuje dawne instrumenty, szczególnie klawesyny. Tomek maluje i rysuje oraz czasem pisze.

W imieniu OSSIAN
TOMASZ HOŁUJ (1978 r.)

Skład:
Tomasz Stańko - trąbka,
Jacek Ostaszewski - flety proste: altowy i sopranowy, instrumenty perkusyjne, kaya - gum,
Tomasz Hołuj - tabla, garnki, gongi i inne instrumenty perkusyjne,
Milo Kurtis - trombita i instrumenty perkusyjne.