To jest tylko fragment strony. |
Muzyczne podróże
ORIENT EXPRESS
nakład wyczerpany | ||
|
Zamykam oczy i zapadam w nową podróż. Ja Europejczyk - cóż wiem o bogactwach kultur wschodnich? Żyjąc na skraju etnicznego kalejdoskopu z trudem przywołuję wschodnie wizerunki miejsc, ludzi... Nie znając słowa w jednym z ich blisko trzydziestu języków. Nawet w Arabskim, Hindi Uighur, Urdu, czy Chińskim.
Teraz palcem po mapie: Afganistan, Tybet, Nepal, Indie, Mongolia, Chiny - miejsca wróżące tyle wspaniałych zagadek, odkryć, przygód. Jak stojący przy mapie, wyrwany niespodziewanie od odpowiedzi uczeń, rozpaczliwie staram się wygrzebać z pamięci choć jedną z przypowieści tysiącletnich mędrców. Ci ludzie, którzy tworzyli i niszczyli imperia, latali na płomiennych rydwanach, bratali się z bogami, wznosili świątynie religii i mądrości żyją w rolach manuskryptów, rytach naskalnych, poezji i - w muzyce, która przetrwała. Tysiące lat ewoluowały instrumenty o egzotycznych nazwach - Ney, Shakunashi [flety], Sihu, Pungi, Chiriku, Morin-khuur, Sarangi [smyczkowe], Sitar, Vina, Shiamisen, Ud, Kobza, Koto [szarpane], Sho, Sheng, Zummara, Tiktiri [stroikowe], Gong, Tabla [perkusyjne] i setki innych, uczestnicząc w tworzeniu świata dźwięków czasami - dla nas trudnych.
Więc zamknięcie oczu i narzucony sobie spokój. Zacznijmy raz jeszcze.
Tysiące bezimiennych mistrzów właśnie w tej chwili - w tysiącach niezależnych miejsc - ujmuje w ręce swoje instrumenty, aby snuć wieczną opowieść o sprawach i dziejach tworzących niezmierzoną rzekę czasu. Wysiadam z rozpędzonego Orient Ekspressu na jednej z niezliczonych stacji. Bez pośpiechu, leniwie, przechadzam się po rozkrzyczanym rynku. Wynajmuję rikszę. Palcami dotykam ostrożnie modlitewnego młynka. Zapalam kadzidełko w świątyni. Cierpliwie nasłuchuję. Moją lekcję zaczynam od spraw najprostszych. Staram się wszystko zrozumieć po swojemu.
Z tej podróży przywiozę przyjaciołom garść pocztówek i zapamiętanych mgliście zdarzeń. Siądziemy przy czarce ryżowego wina. Nim wstanie świt, zaplanujemy podróż następną.
Mateusz Stryjecki - kompozycja, wykonanie, programowanie, realizacja nagrań.
Piotr Dygasiewicz - mastering.