To jest tylko fragment strony.
kliknij tu aby wyświetlić całą stronę

Idries Shah
WYCZYNY NIEZRÓWNANEGO HODŻY NASREDDINA

Drzewo Babel 2003

CD - 30 zł Dodaj do koszyka

    KSIĄŻKA

    przełożyli:
    Anna Dierzgowska i Piotr Laskowski

    ilustrował:
    Bohdan Butenko

    liczba stron: 175

    wymiary: 145 x 154 mm

   Zbiór zabawnych opowiastek o przygodach legendarnego hodży Nasreddina zebranych przez jednego z największych dwudziestowiecznych mistrzów i popularyzatorów myśli sufickiej. Mimo że podania o Nasreddinie liczą sobie już kilka wieków, sam hodża nic nie traci ze swej żywotności. Ten niedościgniony nauczyciel, najgłupszy z mędrców i najmędrszy z głupców, istniejący w tym świecie - jak sam miał to określić - na opak, w swoich przypowiastkach obnaża hipokryzję ludzkiego rozumowania i absurdalność naszych codziennych zachowań. Dzięki otwartości i elastyczności umysłu wychodzi cało ze wszystkich opresji i najdziwniejszych przygód, wprawiając w zdumienie uczonych mężów i największych władców. Sam pozostaje nieuchwytny, jawiąc się raz jako skończony głupiec, to znów jako osobnik obdarzony ponadprzeciętną inteligencją, a niekiedy nawet jako mistrz wiedzy tajemnej.

   Nie wiadomo dokładnie ani kiedy, ani gdzie urodził się hodża Nasreddin, choć opowieści o nim spotkać można w ludowych podaniach wielu krajów Azji, Afryki i Europy. Derwisze często odwołują się do jego przygód, by zilustrować pułapki ludzkiego umysłu. Sufi, dla których głęboka intuicja jest jedyną prawdziwą drogą do wiedzy i wyższego poznania, używają jego przypowiastek jako ćwiczeń. Wydaje się oczywistym, że ta cudowna, bezpretensjonalna literatura ukrywa niejedno podwójne dno.

fragment:

Przemytnik
Nasreddin wielokrotnie przekraczał granicę między Persją a Grecją na grzbiecie osła. Zawsze wywoził dwa kosze siana i wracał bez ładunku. Celnicy, podejrzewając, że coś przemyca, za każdym razem przeszukiwali drobiazgowo jego bagaż. Nigdy jednak nic nie znaleźli.
- Co wieziesz, Nasreddinie? - pytali.
- Jestem przemytnikiem - odpowiadał nieodmiennie.
Mijały lata. Nasreddinowi powodziło się coraz lepiej, a w końcu przeniósł się do Egiptu. Pewnego dnia spotkał tam jednego z celników.
- Hodżo, teraz, kiedy już nie podlegasz jurysdykcji Persji ani Grecji i żyjesz tutaj, opływając w luksusy, powiedz mi, co ty właściwie przemycałeś, że nigdy nie mogliśmy cię przyłapać?
- Osły!

Kot i mięso
Nasreddin przyniósł swojej żonie kawał mięsa i poprosił, żeby przyrządziła je dla gości. Kiedy wniosła potrawę, nie było w niej ani śladu mięsa - wszystko sama zjadła.
- Kot pożarł całe trzy funty mięsa - tłumaczyła.
Nasreddin postawił kota na wadze. Pokazała dokładnie trzy funty.
- Jeśli to jest kot - rzekł Nasreddin - to gdzie jest mięso? A jeśli to mięso, to gdzie jest kot?